W Łazach Miejski Ośrodek Kultury oraz Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy uczciły uroczystym koncertem 33. rocznicę rozpoczęcia pontyfikatu Jana Pawła II. Na dużej scenie wystąpił zawierciański chór „Capella Vartiensis” pod dyrekcją Barbary Czajkowskiej i Leopolda Stawarza. Gościem specjalnym wieczoru był Wojciech Popielarz, wirtuoz gitary klasycznej.
Przybyłych gości przywitał Grzegorz Piłka, dyrektor MOK Łazy, który już na wstępie zaznaczył czym dla polskiego papieża jest kultura. „Kultura jest przede wszystkim dobrem wspólnym narodu. Kultura polska jest dobrem, na którym opiera się życie duchowe Polaków. Ona wyodrębnia nas jako naród. Ona stanowi o nas przez cały ciąg dziejów” – mówił Jan Paweł II.
Ducha kultury polskiej z pewnością odczuli słuchacze gitarowego recitalu Wojciecha Popielarza, który mistrzowsko wykonał fragment Mazurka a-moll Fryderyka Chopina. Muzyk brawurowo wykonał również klasyczne utwory gitarowe pochodzące z Ameryki Południowej oraz muzyki filmowej. Wirtuoz swoim występem potwierdził, iż klasyczne instrumenty strunowe jak gitara czy lutnia są wciąż żywe. Warto dodać, iż Wojciech Popielarz w 2007 roku otrzymał nagrodę specjalną Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a w 2009, nagrodę Marszałka Województwa Warmińsko – Mazurskiego.
Pomiędzy występami, fragmenty wspomnień papieża pochodzące z książki: „Przekroczyć próg nadziei” oraz „Pamięć i tożsamość” cytowały pracownice Biblioteki Publicznej – Halina Kudela, Beata Kuc i Monika Przygodzińska.
W Łazach zaprezentował się także zawierciański chór „Capella Vartiensis”, który niedawno wrócił z Bornheimer Chorfestival organizowanym w Nadrenii Północnej-Westfalii w Niemczech. Chór pod dyrekcja Barbary Czajkowskiej i Leopolda Stawarza zaprezentował utwory w języku łacińskim, francuskim angielskim, węgierskim, a nawet pieśń afrykańską „Sija hamba”, która w tłumaczeniu na język polski brzmi: „W świetle Pana maszeruję dziś”
Na zakończenie koncertu publiczność wraz z muzykami odśpiewała ukochaną pieśń Jana Pawła II – „Barkę”. Papież wielokrotnie w swoich wspomnieniach pisał: „Zawsze lubiłem śpiewać. Mówiąc prawdę, śpiewałem właściwie przy każdej możliwej okazji. Najwięcej jednak i najchętniej śpiewałem właśnie z młodzieżą”.
Piotr Pieszczyk
Dodaj komentarz