27 marca 2019 r. odbyło się dziewiąte spotkanie z cyklu „Znane i nieznane losy bliskich”. Prowadzony w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy w Łazach projekt, którego założeniem jest odkrywanie ciekawych rodzinnych historii, po raz kolejny umożliwił odsłonienie losów mieszkańców gminy. Spotkanie poświęcono zbliżającej się 75. rocznicy tragicznego Wielkiego Piątku w Niegowonicach i Grabowej. W jego trakcie wykorzystano relacje mieszkańców zgromadzone w Cyfrowym Archiwum Tradycji Lokalnej, którzy bardzo dokładnie zapamiętali tamten dzień. Przybliżyły one grozę i strach pamiętnego dnia, w którym Niemcy zastrzelili 13 mieszkańców naszej gminy. Zgodnie z relacjami w Wielki Piątek 7 kwietnia 1944 roku oddziały gestapo i żandarmerii otoczyły wsie Niegowonice i Grabowę. Ich mieszkańcy po okazaniu dokumentów tożsamości zgromadzeni zostali w stodołach. Mężczyzn oddzielano od kobiet i dzieci. Wszyscy byli przerażeni, wiedząc że grozi im śmierć, modlili się, kobiety płakały. W tym czasie Niemcy przeszukiwali zabudowania mieszkalne i gospodarcze, nie omijając miejscowej świątyni. Na wieży kościelnej ukryci byli wówczas mężczyźni zaangażowani w działalność konspiracyjną, Niemcy nie przeszukali tego miejsca dzięki proboszczowi Teofilowi Banachowi, który odwiódł ich od zamiaru, ręcząc kapłańskim słowem. W wyniku akcji w Niegowonicach zastrzelonych zostało 6 mężczyzn i jedna kobieta, a w Grabowej 6 mężczyzn. Do mieszkańców przemówił dowódca akcji i szef zawierciańskiego Gestapo Rothe. Powiedział, że akcja była skierowana przeciw mieszkańcom w odwecie za akcję partyzancką przeprowadzoną w niedzielę palmową. Po ogłoszeniu komunikatu wszystkim nakazano udać się do domów, a ciała ofiar obławy przewieziono na cmentarz do Łaz i pochowano we wspólnej mogile.
W miejscowej tradycji dzień 7 kwietnia 1944 roku nazwano Krwawym Wielkim Piątkiem.