Wiele barw, różne tekstury tkanin, małe i duże rozmiary, ciche szepty i gwar opowieści, wspomnienia i zastana chwila, docenienie talentu i umiejętności, młodzieńcze relacje – to zlepek słów, który z powodzeniem może być wstępem do opowiedzenia historii pewnego wernisażu, który miał miejsce w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy w Łazach 26 kwietnia br.
Wydarzenie było niezwykłe jak wystawa sztuki włókienniczej „Textile art” prezentowana w Bibliotece. Jej autorka Urszula Religa pokazała uczestnikom wernisażu fragment swojej twórczości i zarazem ogrom umiejętności i wrażliwości artystycznej. Jej patchworki wzbudzały salwy westchnień i zachwytów, wychodząc daleko poza myślenie o nich jak o rzemiośle – całościach zszytych z małych skrawków materiałów.
Pani Urszula urodziła się i wychowała w Łazach. Plastyką zajmowała się od dzieciństwa. Dała się poznać jako osoba wszechstronnie uzdolniona manualnie. Oprócz prezentowanych w Bibliotece w Łazach patchworków tworzy misterne koronki szydełkiem, na drutach, makramy i grafiki, w swoich pracach stosuje też techniki mieszane. Prowadzi również Klub Nauczycieli Plastyków „RÓŻNI”, dbając o to, by prace jego członków były prezentowane szerszej publiczności.
„Textile art” to hasło, dzięki któremu zaprezentowała szereg małych i dużych arcydzieł (tak, tak – nie używam tego stwierdzenia bez przyczyny) – tkaninowych obrazów, w których określenie „zszyła małe kawałki materiału” nabiera zupełnie nowego wymiaru i staje się jakby niedopowiedzeniem… Ogromna precyzja, dbałość o każdy milimetr szwu, dobór tekstur i barw, powalająca rzetelność w wykonaniu sprawiają, że oglądając prace Urszuli Religi, nie myśli się o żmudnym procesie wykonania – a po prostu cieszy się oko. Jurajskie zamki i ostańce, motywy kwiatowe, przyroda i wszechświat, ale i relacje społeczne i wartości ludzkiego życia – to wszystko mieli okazję oglądać i rozpoznawać uczestnicy wernisażu i mogą do końca maja zobaczyć odwiedzający Bibliotekę w Łazach.
Miłym akcentem wernisażu było pojawienie się na nim Prezes Zarządu Oddziału ZNP w Zabrzu i opiekunki Klubu „RÓŻNI” Jolanty Jaskółki, która doceniając twórczość pani Urszuli, opowiedziała o tym, jak wiele autorka wnosi w klubowe działania i ile w niej pasji oraz talentu. Wśród gości pojawili się między innymi bliscy pani Uli, uczestniczki Klubu oraz koleżanka z liceum pedagogicznego – odżyły młodzieńcze relacje, wspomnienia z czasu gdy Urszula mieszkała w Łazach. Nie zabrakło dyskusji i pytań od pozostałych uczestników wernisażu dociekających jak długo trwa proces tworzenia, ile tkanin posiada pani Ula w swojej pracowni, skąd pomysły na poszczególne prace.
Wernisaż zamienił się w klimatyczne, inspirujące spotkanie, pokazujące, że nie wiek, a kreatywny umysł i chęć do pracy twórczej niejednokrotnie decyduje o naszym samopoczuciu, że skromność i pracowitość mogą przerodzić się w coś niezwykłego, czym zachwycać będzie się szerokie grono.