Podczas sierpniowego spotkania członkinie Dyskusyjnego Klubu Książki omawiały książkę Akosa Kertesza „Makra, czyli cena przegranej”.
Akcja utworu to lata 50. XX wieku na Węgrzech. Książka jest aktualna i dzisiaj. Jej treść przedstawia dylematy ponadczasowe, inspiruje do rozważań i przemyśleń na temat życia oraz różnych charakterów i zachowań ludzi.
Bohater Marco Ferenc budzi mieszane uczucia. To człowiek niezwykle skomplikowany i wrażliwy. Nie toleruje obłudy, fałszu, zakłamania. Ludzie szanują go za pozytywną osobowość, ale jednocześnie lekko się z niego podśmiewują. Obserwujemy bowiem, ze Marco targają sprzeczne emocje. Stale przeżywa wzloty i upadki. Ma wytyczone piękne plany życiowe, ale nie potrafi dokonać właściwych wyborów. Brak mu poczucia własnej wartości, Jego ciągłe zmagania, miotanie się od problemu do problemu pobudzają do refleksji i uświadomienia sobie, że takie historie wpisane są w losy wielu osób. Wokół nas zapewne też możemy spotkać takiego Ferenca, który panicznie boi się odrzucenia i nieustannie walczy o akceptację otoczenia oraz utożsamienie się z kimś. Lecz nadmierna, nieżyciowa uczciwość „toporna moralność” nie pozwala mu zaakceptować istniejącego świata i każe szukać własnej ścieżki życia.
Książka nie napawa optymizmem. Marco nie odnalazł się w otaczającym świecie, nie potrafił zachować dystansu do otaczającej go rzeczywistości. Przegrał życie, które okazało się dla niego zbyt wielką sztuką i postawiło przed zbyt trudnymi wyzwaniami. Może gdyby miał wsparcie w rodzinie, przyjaciołach, byłby silniejszy, jego życie potoczyłoby się inaczej. Może łatwiej by mu było uniknąć klęsk i rozczarowań, gdyby odnalazł własną drogę życiową oraz sens tego co robi?
Mela Gawor