W zabieganym świecie łatwo zagubić dbałość o drobiazgi, zatracić zdolność widzenia szczegółu. Okazuje się jednak, że jest sposób aby zawrzeć otoczenie w siedemnastu sylabach…
27 września br. w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy w Łazach odbyło się spotkanie autorskie z Krzysztofem Macha, któremu towarzyszyła „Wystawa wierszy”. W jego trakcie zgromadzeni goście zapoznali się z twórczością autora, spróbowali swoich sił, chwytając za przysłowiowe pióro i wspólnie odpowiedzieli na pytanie czy czasem nie warto zatrzymać się nad czymś odrobinę dłużej niż planujemy, aby dostrzec nieco więcej.
Krzysztof Macha (ur. 1959 r.) to poeta, pisarz, dziennikarz. Mieszka w Czeladzi. Jest silnie związany z bielskim środowiskiem kulturalnym, jego matecznikiem jest Salonik Sztuk Rozmaitych pubu „Bazyliszek”. Jego pierwszą książką prozatorską jest „Przystanek Śmietnik”, a pierwszym wydanym zbiorem poetyckim „Niewystąpienie w pubie Manhattan”.
Podczas czwartkowego popołudnia w pierwszej części spotkania Krzysztof Macha zaprosił uczestników do literackiej wyprawy prowadzącej do momentu powstania tomiku „Autoportret z P.”. W prześmiewczej formie opowiedział jak zrobić udany wieczorek poetycki i zwrócił uwagę, że im starszy jest człowiek, tym bardziej jest przekonany o swojej nieomylności, jednak gdy ma zaprezentować siebie, zazwyczaj pojawiają się kłopoty. Przedstawił utwory z tomiku „Autoportret z P.”, a wśród nich wiersz „Jestem chory na Polskę”. Czytał również krótkie wiersze i limeryki, m.in.: „O ślimaku, który tęskni powoli”, „Kłamstwo i miłość” czy „Dola poety”.
W drugiej części spotkania autor mówił o swoim zainteresowaniu haiku – japońską formą poetycką powstałą w XVII wieku, promującą estetyczny minimalizm. Wyjaśnił podstawowe zasady tworzenia haiku jako trzyliniowego wiersza zbudowanego z 17 sylab, podkreślając, że forma ta opisuje zazwyczaj naturę, zwraca się w niej uwagę na rzeczy małe – istotę stanowi tu szczegół.
Przedstawił haiku pisane przez siebie oraz tekst autorstwa Matsuo Bashõ – twórcy formy w Japonii i zaprosił uczestników spotkania do napisania swoich pierwszych haiku.
Spotkanie zakończył serią moskalików przygotowanych na okoliczność wizyty w Łazach – krótkich biesiadnych wierszyków opartych na zapadającym w pamięć dowcipie.