W grudniowe popołudnie omawiałyśmy książkę „W cieniu drzewa granatu” Tario Ali. Autor przedstawił nam gorzką prawdę historyczną – okrucieństwo jakiego dopuściło się ówczesne chrześcijaństwo wobec wyznawców Proroka. Razem z Umorem, arabskim szlachcicem przenosimy się do wioski klanu Al-Hudajl, w której Żydzi, chrześcijanie i islamiści żyją zgodnie uprawiając ziemię, hodując jedwabniki, handlując. Dopiero Jiménez de Cisneros, poplecznik królowej Elżbiety, zagorzały zwolennik kościoła sieje strach wśród Maurów paląc na stosie księgi – cały dorobek kulturowy. W tym czasie zjawia się Zahra przyrodnia siostra Miguela zamknięta przez ojca na prawie pięćdziesiąt lat. Jej powrót odsłania wiele tajemnic rodowych. Do majątku przyjeżdża spokrewniony z rodziną biskup katolicki Miguel i doradca Umarów.
Czy Arabom uda się wybrnąć z sytuacji patowej mając do wyboru trzy możliwości? (walka, konwersja lub ucieczka). Dziś wiemy, że Alhambra jako zabytek klasy zerowej ocalał ponieważ wzbudziła zachwyt władców Hiszpanii. Dlaczego nie docenili mądrości zawartych w księgach arabskich w wielu dziedzinach tj. medycyna, architektura, malarstwo, poezja etc. ?
Elżbieta Szafruga