„Biedak nie ma nic cenniejszego od honoru, gdy go utraci to tak jakby powoli umierał” – to cytat z książki tureckiej pisarki Elif Şafak pt. „Honor”, o której rozmawiałyśmy na styczniowym spotkaniu.
W biednej kurdyjskiej wiosce wychowuje się siedem sióstr, wśród nich bliźniaczki Pembe i Jamila. Rodzice za wszelką cenę pragną syna, co kończy się śmiercią matki. Wtedy najstarsza córka przejmuje obowiązki do czasu ponownego ożenku ojca. Hediye zakochuje się w lekarzu i z nim ucieka, jednak niezaakceptowana przez rodzinę mężczyzny zostaje porzucona. Powraca do domu, gdzie spotyka się z pogardą i obojętnością ; swoim czynem naraziła ojca na utratę honoru. Gdyby miała brata on wymierzyłby sprawiedliwość dlatego w pokorze oczekuje na wyrok. Wyrazicielką woli ojca staje się macocha stawiając przed dziewczyną kocioł ze sznurem. Pembe pierwsza odkrywa zwłoki swojej ukochanej siostry, wiszące na haku. Z woli ojca Adem zostaje mężem Pembe, choć prosi o rękę Jamilii, w której jest zakochany. Początkowo młodzi Toprakowie zamieszkują suterenę w Stambule, tam rodzą się Iskender i Esma, później stają się emigrantami w Anglii i mają trzecie dziecko – Yunusa, a ich życie można nazwać burzliwym. Jamila zostaje w rodzinnych stronach, wykształcona, jest cenioną akuszerką i uzdrowicielką. Z czasem źle pojmowany honor wywiera piętno na rodzinie Pembe, ona sama dwukrotnie traci życie, a jej siostra staje się ofiarą zbrodni.
Elżbieta Szafruga