26. sierpnia jeszcze w wakacyjnym nastroju spotkałyśmy się, aby porozmawiać o książce Jacka Dehnela „Balzakiana”. Książka Dehnela to cała gama przywar ludzkich, przedstawiona w formie czterech opowiadań.
Autor wzorując się na utworach Balzaka, odzwierciedlił życie polskich rodzin, jakie uległo transformacji po zmianach ustrojowych. Z wielkim sarkazmem wytknięto nam wady, których nie potrafimy pozbyć się do dziś ” wszak demokracja rodzi sie latami, a źle rozumiana prowadzi do anarchii. Dlatego w ramach relaksu i przypomnienia sobie co znaczy „człowieczeństwo” zachęcamy do przeczytania współczesnej tragikomedii.
Osobiście najbardziej poruszyła mnie opowieść o zapomnianej piosenkarce, która na skutek nieprzewidzianych zdarzeń losowych zakończyła karierę. Pewnego dnia w jej domu pojawia się młody impresario i stosując różnorodne formy pochlebstwa namówił ją na intratny koncert w Moskwie. Starsza kobieta uwierzyła, że jej sława nie przeminęła i zainwestowała swoje oszczędności w lekcje śpiewu, dykcji oraz na odnowienie strojów. Po kilku dniach spędzonych w Moskwie, w podrzędnym hoteliku poznaje prawdziwą twarz tzw. impresaria, a raczej oszusta, który uwiódł jej wnuczkę.
Elżbieta Szafruga