„Nie zmarnuj ani chwili na zamartwianie się, co by było gdyby. Uwierz swojemu sercu, zaufaj intuicji. Bo widzisz, tak to już jest, świat może się walić w gruzy, mózg i ciało potrafią zdradzić perfidnie, ale serce, intuicja nie zawiodą nigdy…” – z takim przesłaniem zmierzyły się klubowiczki Dyskusyjnego Klubu Książki podczas spotkania, które odbyło się 30 listopada 2017 r., omawiając książkę pt. „Słowa pamięci”.
Angielska pisarka Rowan Coleman „Słowa pamięci” zadedykowała matce. Jej książka opowiada o wielkim cierpieniu chorej osoby, która wymaga od najbliższych zrozumienia, miłości i troski.
Claire, samotna nauczycielka wychowująca dorastającą Caitlin, spotyka miłość swojego życia. Przed ślubem z Gregiem rodzi Ester, którą ten sam odbiera. Szczęście rodziny trwa do chwili ukończenia przez Claire czterdziestu lat, wówczas dowiaduje się o dziedziczonym po ojcu alzheimerze. Rozwijająca się w zastraszającym tempie choroba wyczyszcza kobiecie mózg z pamięci. Zostaje zmuszona do rezygnacji z ukochanej pracy, tracąc niezależność. Gubi się w realnym świecie i staje się więźniem we własnym domu. Wielokrotnie ucieka spod kurateli Ruth w poszukiwaniu normalności, którą odnajduje u boku nieznanego mężczyzny. Od dawna odtrącony Greg ofiarowuje ukochanej księgę pamięci. Claire umieszcza tam swoje wspomnienia, a z czasem robią to inni domownicy. Tak powstaje album rodzinny. Claire świadoma następstw choroby ujawnia starszej córce fakt istnienia ojca. Caitlin, przygnieciona osobistymi kłopotami oraz strachem przed przyszłością, opuszcza dom. Jak zareaguje chora Claire? Kim okaże się tajemniczy nieznajomy?
Elżbieta Szafruga